Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gimnazjum5.szczecin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gimnazjum5.szczecin.pl/paka.php on line 5
- No to chyba chodzi o Virgila - odezwał się w końcu. - Nie żyje.

- No to chyba chodzi o Virgila - odezwał się w końcu. - Nie żyje.

  • Betina

- No to chyba chodzi o Virgila - odezwał się w końcu. - Nie żyje.

26 May 2022 by Betina

- Tak, wiemy. Czy wie pan coś o jego... - Przekrętach? Przemycie? Trochę wiem - mruknął Norman. - Wygodniej będzie, jak tu do mnie przyjdziecie. Co tam masz? - Pistolet - odparł Diaz. - Po prostu trzymaj go w kaburze, synu, a wszyscy będą szczęśliwi. Norman ostrożnie oparł dubeltówkę o ścianę domku, po czym podniósł długą nieheblowaną dechę, która wyglądała na ręcznie ciosaną. Była na ponad cztery i pół metra długa, miała kilka centymetrów grubości i około trzydziestu szerokości. Musiała być bardzo ciężka, ale Norman poderwał ją jak piórko. Umieścił końcówkę deski w sprytnie wykutym na ich brzegu rzeki wyżłobieniu, potem przyklęknął i uczynił to samo z drugim końcem kładki, po swojej stronie. - No i już - powiedział. - Śmiało przechodźcie. an43 276 Milla popatrzyła na deskę, na spienioną wodę tuż pod nią i odetchnęła głęboko. - Jestem gotowa - syknęła do Diaza. Złapał jej dłoń i zacisnął wokół swojego paska. - Trzymaj się. Łatwiej zachowasz równowagę. - Nie ma mowy! - szarpnęła się. - Jeśli wpadnę do wody to pociągnę cię za sobą. - Mówisz tak, jakbym nie miał zamiaru i tak za tobą skoczyć - spokojnie ujął dłoń Milli ponownie i założył sobie za pasek. -Trzymaj się. - No idziecie czy nie? - zawołał Norman z irytacją. - Idziemy! Diaz ostrożnie wkroczył na kładkę, Milla szła za nim. Trzydzieści centymetrów to całkiem spora szerokość, jako dziecko chodziła po znacznie węższych belkach. Tylko że teraz była już dorosła, wiedziała, do jakich głupot zdolne są dzieci i czego nie powinno się robić. Poza tym nawet jako dziecko nie przechodziła po chybotliwej kładeczce nad rozszalałym górskim potokiem. Powtarzała sobie, że po prostu musi to zrobić. Ze pewny krok jest zawsze lepszy od niepewnego. Nie przylepiła się do Diaza, trzymała się tylko jego pasa, i to naprawdę pomagało zachować równowagę. Nawet nie zauważyła, kiedy przekroczyli całą szerokość potoku i stanęli na skałach po drugiej stronie. Ani Diaz, ani Norman nie kwapili się do powitań, więc Milla zebrała się w sobie i pierwsza wyciągnęła rękę. an43 277 - Jestem Milla Edge. Dziękuję, że zgodził się pan z nami porozmawiać. Norman obrzucił jej dłoń niepewnym spojrzeniem, po czym ostrożnie wyciągnął swoją wielką łapę i delikatnie uścisnął rękę kobiety. - Miło was widzieć. Rzadko miewam tu gości. Tak? A to ciekawostka, pomyślała Milla. Facet sam o to zadbał, osiedlając się w takim miejscu.

Posted in: Bez kategorii Tagged: ranczo wójt, ranking biur podróży w polsce, papuga w polsce,

Najczęściej czytane:

zice Alice Bensen ...

dosyć się już wycierpieli. Do cholery! – Nie wiedziałem, Rainie. Trzy dni temu sprawdziłem, czy w sejfie jest broń. Nie było. Zapytałem Danny’ego. Powiedział, że jeszcze jej nie złożył. Obiecał, że kiedy skończy, ... [Read more...]

podczas ...

przesłuchania. Dzieciak się boi. Kiedy jest się w szkole podstawowej, kto wydaje się najbardziej wszechwładny i wszechwiedzący? Logika jej wywodu była bez zarzutu. ... [Read more...]

Mann biegiem ...

ruszył w stronę wozu Shepa. Rainie uważnym wzrokiem objęła rozległy budynek. Nadal nie był odpowiednio zabezpieczony. Zerknęła na swego partnera, który nerwowo pocierał broń, i wzięła głęboki wdech. Jej kontakt ze zbrodnią ograniczał się jak dotąd do teoretycznego ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum5.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste