Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/gimnazjum5.szczecin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/gimnazjum5.szczecin.pl/paka.php on line 5
Alexandra odczekała, aż zamkną się dwie pary drzwi.

Alexandra odczekała, aż zamkną się dwie pary drzwi.

  • Betina

Alexandra odczekała, aż zamkną się dwie pary drzwi.

25 January 2021 by Betina

- Proszę mnie puścić. - Nie. - Dobrze. Możemy stać w holu przez całą noc. Poczuła, że mięśnie płaskiego brzucha napięły się, jakby hrabia powstrzymał śmiech... albo przekleństwo. Opuścił jednak ręce i trochę się odsunął. Na wszelki wypadek powiększyła odległość między nimi. - Czy kiedykolwiek przegrała pani w sprzeczce? - Nie. - Hm, ja również. Z ulgą stwierdziła, że lord Kilcairn jest w dobrym humorze. Nie mogła się oprzeć pokusie. - W czasie starcia z Virgilem stracił pan punkty. - Jak to? - Użył pan wyświechtanego określenia: „potyczka słowna z nieuzbrojonym człowiekiem”. Lucien zmarszczył brwi. - Chciałem mieć pewność, że mnie zrozumie. Nienawidzę marnować najlepszych kwestii na byle durnia. Skinęła głową. - Oczywiście. Dobranoc. Hrabia zrobił krok w jej stronę. - Nie tak szybko, Alexandro. Proszę dotrzymać umowy. I nie udawać, że jest pani zakłopotana moją prośbą. - Żądaniem. - Mniejsza o słowa. Patrzyła na niego przez dłuższą chwilę. Tego wieczoru brzemię trosk niemal ją przytłaczało. Jeśli ktokolwiek mógł jej ulżyć, to tylko Lucien Balfour. - Muszę zachować dużą ostrożność, jeśli chodzi o moją rodzinę. Wziął ją za rękę i poprowadził ku ciemnej bibliotece. - Dlaczego? - Jeśli oni, zwłaszcza mój wuj, wyprą się mnie publicznie, będę całkiem bezbronna. Nic nie widziała, ale hrabia pewnie poruszał się w mroku. Pchnął ją delikatnie na miękką sofę i zapalił lampę. Potem usiadł tak blisko, że ich uda się stykały. - A potrzebuje pani ochrony, bo?... - Bo tylko ich poparcie, świadome lub nie, wstrzymuje falę plotek. Lucien powoli wyciągnął rękę i zdjął klamrę z jej włosów. Zadrżała, gdy wsunął w nie dłonie. - Nie mówi pani wszystkiego - stwierdził cicho, przytulając policzek do złotej kaskady. - Ja... O, Boże. - Słucham. Oddychała coraz szybciej. - Lady Welkins mnie nienawidzi. Długie palce przeczesały jej włosy. - Nie zrobiła pani nic złego. Oparła się o jego ramię i zamknęła oczy. - Zepchnęłam lorda Welkinsa ze schodów. Ręce znieruchomiały. - Dlaczego? - To był wypadek - odparła drżącym głosem. - W dużej mierze wypadek. - Miał kilka kochanek, o ile sobie przypominam - powiedział hrabia spokojnym głosem i zaczął zdejmować jej rękawiczkę. Przebiegło ją dziwne drżenie. Wstrzymała oddech. - Tak. Zapragnął kolejnej.

Posted in: Bez kategorii Tagged: czarna sukienka czerwone dodatki, kotylion z materiału, baby hair,

Najczęściej czytane:

Gdy zjawił się książę, Tammy siedziała na drzewie.

To pierwsze było wydarzeniem niezwykłym, to drugie - wręcz przeciwnie. Tamsin Dexter połowę życia spędziła na drzewach. Była specjalistą od leczenia drzew, jednym z najzdolniejszych w całej Australii, choć jednocześnie jed¬nym z najmłodszych. Należała do zespołu dendrologów opiekujących się par¬kami narodowymi. Akurat zajmowali się dość odległym za¬kątkiem buszu. Tego właśnie dnia Tammy pracowała na skraju niedużej polanki zupełnie sama, co lubiła najbardziej ze wszystkiego. A tu nagle pojawił się Jego Wysokość. A może się my¬liła? Przecież nie znała się na tym zupełnie. Może to ad¬mirał? Ale czy zostaje się admirałem już w okolicach trzy¬dziestki? ... [Read more...]

to, co obiecała mu powiedzieć.

- Właśnie powiedziałam ci to, co chciałam - rzekła Róża, widząc oczekiwanie na twarzy Małego Księcia. - Nic nie usłyszałem - powiedział zakłopotany Mały Książę sądząc, że Róża coś szepnęła, a on tego nie usłyszał. - Bo słuchałeś tylko uszami - przekomarzała się Róża. - Powiedziałam ci właśnie, iż najpiękniejsze w pocałunku jest ... [Read more...]

rzystwo. Wystarczyłoby przecież parę te¬lefonów i w ciągu godziny Renouys zatętniłoby życiem. Al-bo mógłby sam wpaść do kogoś, potem odwiedzić któryś z ekskluzywnych lokali. Tylko po co? Nagle dawne rozryw¬ki straciły dla niego cały urok. ...

Lepiej zrobi, biorąc się do pracy. Wystarczyło jednak, by jego wzrok padł na monitor z planem systemu kanałów nawadniających, a natychmiast zaczynał myśleć o Henrym, a skoro o nim, to i o... Nie. Niech ona siedzi w zamku, zajmuje się swoim sio¬strzeńcem i swoimi ukochanymi drzewami. Sama. Zerknął na zegarek. Według jej zwariowanego planu powinien teraz przejąć opiekę nad Henrym. Owszem, zajmie się chłopcem, gdy naprawdę zajdzie taka potrzeba, ale na pewno nie co drugi dzień! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum5.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste