Szybko podniósł uważne spojrzenie na równie nagiego bruneta, który go wpuścił.

  • Betina

Szybko podniósł uważne spojrzenie na równie nagiego bruneta, który go wpuścił.

17 August 2022 by Betina

- Wy… Jesteście razem? – spytał niepewnie, wsuwając dłonie do tylnich kieszeni spodni, gdyż nie wiedział, co zrobić z rękami. - Eee… - wydusił Filip, spoglądając na Gracjana. Ten jedynie zmrużył oczy, przysuwając się do swojego partnera i obejmując go zaborczo w pasie. - Jeżeli jesteś zainteresowany Filipem, to sobie daruj – warknął, na co Krystian prawie że odetchnął z ulgą. Dalej się obawiał, że Filip może stanąć mu na drodze rozkochania w sobie Adama, ale teraz, skoro ma swojego faceta, to Krystian może być spokojny o swoją miłość. Uśmiechnął się leciutko, aż rozluźniając pomimo napiętej atmosfery. - No więc… czego chcesz? – Filip odchrząknął nerwowo. Ale jedno trzeba było im przyznać… Razem wyglądali naprawdę słodko. I mimo że Filip był o wiele przystojniejszy od tego drugiego, to i tak do siebie pasowali. – Chodzi o Adama? – zapytał, starając się przyjąć neutralny ton głosu. Krystian potaknął blondynowi, a jego myśli powracały na właściwy tor. Musi zobaczyć się ze swoim księciem! – Do salonu – rozkazał Filip, na co blondyn spojrzał na niego zdziwiony. Gdzie jego Adam…? Uśmiechnął się leciutko, spłukując pianę z włosów swojej klientki. Wczoraj nie zobaczył się z Adamem, bo podobno się wyprowadził, ale Krystian nie miał powodów do smutku. Filip i ten jego nowy facet, Gracjan, okazali się naprawdę w porządku! Powiedzieli mu nawet, jak może rozkochać w sobie księcia. Będzie ciężko, bo ma go po prostu zignorować… Nie dzwonić do niego, nie wysyłać smsów, a jak się spotkają w Przystani, to nie ma NAWET na niego patrzeć! A przecież książę tak przyciągał jego wzrok… Był taki przystojny… Ale skoro to miało pomóc ich miłości, to musi spróbować! Może wreszcie mu się uda i Adam będzie tylko jego? Och, jak bardzo by chciał, żeby pomiędzy nimi wywiązało się coś takiego jak pomiędzy Filipem i Gracjanem! Wczoraj trochę ich obserwował i jeszcze bardziej utwierdził się w przekonaniu, że ta dwójka po prostu do siebie pasuje. - Dzisiaj podcinamy tylko końcówki i układamy? – zwrócił się do klientki. Była kobietą w podeszłym wieku o miłym wyrazie twarzy. Ze wszystkich swoich klientek ją lubił najbardziej. Jak sama stwierdziła, najważniejsze, że Krystian jest sobą i nikogo innego nie udaje. - Tak – uśmiechnęła się. Blondyn zawinął jej rudawe włosy w ręcznik, każąc wstać. – Jutro idę na urodziny przyjaciółki i trzeba jakoś wyglądać – usiadła na fotelu przed dużym lustrem. Krystian odpowiedział uśmiechem, podłączając prostownicę, aby się nagrzała. Nagle drzwi wejściowe salonu się otworzyły, aż trzaskając o ścianę. Blondyn prawie że podskoczył odwracając głowę w tamtą stronę. Zamarł, spoglądając tępo na czwórkę mężczyzn. - No! Tu pracuje ta pipka! – zawołał jeden z chłopaków, wtaczając się do wnętrza salonu. Krystian niemal od razu poznał tą bandę dresów… To oni go wtedy zaczepili! Reszta ogolonych praktycznie na łyso, przypakowanych facetów parsknęła śmiechem. Już z tej odległości blondyn mógł wyczuć silną woń alkoholu. Pięknie. Kobieta spojrzała na nich przerażona, tak samo jak Krystian. Wtedy udało mu się uciec, ale teraz…? Chociaż był środek dnia… Może ktoś po prostu zauważy? - Jak się patrzę na ciebie pedale, to aż mi się rzygać chce – najniższy z mężczyzn w czarnej bluzie z wielkim, białym napisem „Prosto” zmierzył go zniesmaczonym, nieco pijackim spojrzeniem. – Kurwa, aż mam ochotę cię trochę obić! - W-wyjdźcie stąd! – zawołał blondyn, a głos mu się jak na złość załamał. – Zadzwonię na policję! – zagroził, chociaż nie miał przy sobie telefonu. Zostawił go gdzieś na zapleczu. Przełknął cicho ślinę, coraz bardziej zdenerwowany. Niemal czuł jak serce podchodzi mu do gardła. - Ale po co te nerwy? – zapytał najwyższy, podchodząc do skórzanej sofy i

Posted in: Bez kategorii Tagged: jakim kolorem jesteś, kotylion z materiału, foremniak wiek,

Najczęściej czytane:

obiet. A ...

potem naprawdę musiałyśmy opuścić statek. Mama była bardzo piękna i zawróciła w głowie jednemu z oficerów papy. Nie powiedziała mu o tych zapędach podkomendnego, bo nie chciała zaszkodzić ani nam, ani karierze ojca. Z pewnością wyzwałby rywala na pojedynek! ... [Read more...]

- Wolniej - poprosiła.

- Teraz lepiej? - Och, tak. - A teraz? - Kilka chwil później wygiął plecy w łuk tak mocno, że można było ... [Read more...]

cianą z jednej strony a przepaścią z drugiej. Tylko człowiek szalony mógł odważyć się na tak niebezpieczną jazdę, mając za nic własne zdrowie i życie. ...

Tylko szaleniec albo marzyciel. - Avant, Drakula! - Komendzie wydanej niskim, nieco aroganckim tonem, towarzyszył wyzywający śmiech. Tak mówił i śmiał się tylko ten, dla kogo życie jest balem, a ryzyko winem, od którego szumi w głowie. Ptaki, spłoszone donośnym dudnieniem kopyt, poderwały się do lotu i z wrzaskiem krążyły nad urwiskiem. Ani koń, ani jeździec nie zwrócili na to najmniejszej uwagi. Kiedy nagle pojawił się przed nimi ostry zakręt, pokonali go bez chwili wahania. Dwadzieścia metrów niżej kipiało wzburzone morze. Jeździec spojrzał w dół, w ślad za drobnymi kamykami, które bezszelestnie nikły w otchłani, ale nawet przez myśl mu nie przeszło, żeby zwolnić biegu. Tak wysoko w górze nie czuć było zapachu morza. Ledwie dobiegało tu bicie fal o skały nabrzeża. Stłumiony odgłos przypominał pomrukiwanie odległej, więc jeszcze niegroźnej burzy. Natomiast morze oglądane z wysoka ujawniało całe swe magiczne i zatrważające piękno, któremu ludzie od wieków składali w ofierze życie. Jeździec rozumiał to i w pełni akceptował. Takie było odwieczne i niezmienne prawo. W chwilach takich jak ta pokornie oddawał się w ręce przeznaczenia... Koń nie potrzebował już szpicruty ani ostrogi. Wystarczyło, że wyczuł podniecenie jeźdźca, a sam przyspieszał biegu. Galopowali więc bez wytchnienia, póki nie usłyszeli ogłuszającego ryku fal, zmieszanego z żałosnymi krzykami mew. Ktoś patrzący z boku mógłby pomyśleć, ze brawurowego jeźdźca ścigają wściekłe demony lub że spieszno mu na miłosną schadzkę. Wystarczyło jednak spojrzeć na jego twarz, by zrozumieć, że nie chodzi ani o jedno, ani o drugie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 gimnazjum5.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste